
Ten obiektyw robi b. dziwne rzeczy z moją aparycją. W rzeczywistości mam większą głowę.
Tania jest irytująca. Zacznijmy od tego, że ja słucham rocka i metalu z przymieszką jazzu, a ona – jakichś folkowych fówien. (Wiadomo, że moja nuta jest najmojsza.) Zapuszcza te smuty przy każdej okazji. Co gorsza, Tania śpiewa. Z zamiłowaniem. Brzmi, jakby walcowano kota na zimno, ale jej to nie przeszkadza.
Continue reading